Tradycje niepodległościowe w opactwie wąchockim sięgają czasów insurekcji Kościuszkowskiej (1794). Cystersi popierali powstanie Kościuszki, niosąc pomoc i składając ofiary. Przypuszczalnie zakłady cysterskie z Wąchocka zaopatrywały Kościuszkę w broń białą i palną, w tym kule armatnie lub nawet odlane lekkie armaty. Zasilano pieniędzmi kasy powstańcze. Przeor wąchockie o. Onufry Adamski, pamiętający insurekcję Kościuszkowską z lat młodzieńczych przyjaźnił się byłymi oficerami Tadeusza Kościuszki. W czasie wojen napoleońskich i Księstwa Warszawskiego (1807-15) zakłady klasztoru wytwarzały broń oraz posażnie dla wojsk księcia Józefa Poniatowskiego. W 1811 roku przeor Adamski gościł w klasztorze byłego adiutanta Kościuszki Juliana Ursyna Niemcewicza, w czasie jego podróży w krakowskie. Przemysł pocysterski odegrał ważną rolę także w czasie powstania listopadowego (1830-31), gdy zakłady te zaopatrywały w broń wojsko powstańcze. Na trwałe zapisał się Wąchock na kartach historii Polski walczącej w czasie powstania styczniowego (1863-64). W roku 1863 mieściła się w Wąchocku kwatera główna półkownika Mariana Langiewicza, naczelnika wojska województwa sandomierskiego, mianowanego później an stopień generała. W okresie 23 stycznia do lutego 1863 roku miasteczko stało się centrum powstańczym. Marian Langiewicz założył obozowisko powstańcze w górskiej okolicy wąchocka, gdzie liczne zakłady i kuźnie suchedniowskie dostarczać mu miały materiału wojennego. W samym Wąchocku zaroiło się od napływających ochotników. Formowano kawalerię, strzelców i kosynierów. Piechota składała się z trzech batalionów. Dzięki swym zdolnościom organizacyjnym Langiewicz zaprowadził w obozowisku wąchockim ład i porządek. Duch szlachetnych poświęceń i nadziei unosił nad powstańczym obozem. Dawny klasztor cystersów stał się bazą oddziałów powstańczych Langiewicza. Sam generał rezydował w domu Brewków (obecnie dworek przy ulicy Langiewicza). Dowódca utworzył w Wąchcoku czasowe centrum swej działalności i obecność jego małej armii nadawała miasteczku niezwyczajny wygląd. Kapela powstańcza grała Mazurka Dąbrowskiego i pieśni patriotyczne. Utworzono sztabową kancelarię przyboczną, urządzono szpital wojskowy w szpitalu górniczym, znajdującym się w klasztorze pocysterskim, gdzie składano w czasie powstania chorych i rannych powstańców. Pracowała drukarnia w której Langiewicz kazał odbić pierwszą swą odezwę do mieszkańców województwa kra kowieskiego, datowaną 26 stycznia, w której wzywał ich do walki przeciwko Rosjanom. Wąchock uważano w kraju i za granicą za drugie po Węgrowie wielkie skupisko sił powstańczych. Przesadnie siły Langiewicza obliczano na 8 tys. ludzi, podczas gdy w rzeczywistości liczyły ok. 1,5 tys. powstańców. Przysposobienie strzeleckie odbywano w okolicznych lasach (na „Polanie Langiewicza”). 24 stycznia 1863 roku po odprawionej Mszy świętej w kościele pocysterskim utworzono pierwszy batalion powstańczy z 400 osób pod dowództwem mjr. Klimaszewskiego. Okresowo przebywał w oddziale Langiewicza krakowski malarz Jan Matejko, który ze swym kolegą Józefem Szujskim (później wybitnym historykiem) zajmował się przewozem broni.
Wojska rosyjskie w sile 3 tys. wyruszyły w styczniu, by zniszczyć bazę Langiewicza w Wąchocku. Ostrzeżony Langiewicz zdążył jednak opuścić miasteczko przed przeważającymi siłami Rosjan. 2 lutego 1863 roku odbyła się pod Wąchockiem bitwa powstańców pod wodzą Langiewicza z Rosjanami. W utarczkach powstańcy stracili 3 zabitych i 11 rannych. Rosjanie wkroczyli do opuszczonego przez ludność i powstańców Wąchocka, dopuszczając się rabunków i gwałtów na nielicznych pozostałych mieszkańcach. Na koniec nieszczęsne miasteczko podpalono. Langiewicz wycofał się ze swoich pozycji w kierunku Bodzentyna i zniknął zupełnie z oczu nieprzyjaciela. 19 marca 1863 r. przeszedł granicę galicyjską; aresztowany przez Austriaków, był więziony przez dwa lata, potem wyjechał do Turcji. Zmarł w 1887 w Wiedniu. Pozostał a po nim i jego powstańcach legenda, oraz mogiły w Wąchocku. Władze carskie za udział w Powstaniu Styczniowym odebrały Wąchockowi w 1869 r. prawa miejskie, degradując go do stopnia osady. Wielu mieszkańców zesłano na Sybir, na katorgę. W 1927 r., w setną rocznicę urodzin gen. Mariana Langiewicza, wmurowano w kościele pamiątkową płytę marmurową. 23 maja 1927 r. odbył się w Wąchocku zjazd weteranów Powstania z okolicznościową Mszą Świętą w kościele parafialnym.
Prezentujemy film pana Tomasza Szczykutowicza z wąchockich obchodów 147 rocznicy wybuchu Powstania:
W czasie II Wojny Światowej okoliczne lasy były bazą partyzancką. Szczególnie zasłynął bohaterstwem legendarny dowódca świętokrzyskich oddziałów partyzanckich Armii Krajowej major Jan Piwnik „Ponury”, poległy w walce z Niemcami na Nowogródczyźnie 16 VI 1944 r.
Kolejny materiał pana Tomasza Szczykutowicza „Dwa groby Ponurego”.
Film w pełnej wersji na DVD jest dostępny w naszym klasztornym sklepiku.
Cystersi z Mogiły po objęciu klasztoru
w Wąchocku kultywują tradycje patriotyczne. Jego dwaj przeorzy: o.
Wincenty Szlęzak i o. Robert Kuchar byli w czasie II Wojny Światowej
więźniami obozu koncentracyjnego w Dachau. Pierwszy opat wznowionego
opactwa cystersów w Wąchocku, o. Benedykt Matejkiewicz, w czasie II
Wojny Światowej jako kleryk cysterski w Mogile związany był z Armią
Krajową, posiadł stopień kapitana; nosił konspiracyjny pseudonim
„Orkan”. Przy poświęceniu kapliczki partyzanckiej powstało na Wykusie (w
pobliżu Wąchocka) w 1957 r. środowisko żołnierzy mjr. „Ponurego” i mjr.
„Nurta” Świętokrzyskich Zgrupowań AK. Wspierał je opat cystersów w
Wąchocku o. Benedykt Matejkiewicz, który został honorowym kapelanem
środowiska.
Od 1970 r. za zgodą opata Matejkiewicza rozpoczęto wmurowywanie
tablic pamiątkowych AK przy corocznych uroczystościach partyzanckich w
Wąchocku. W 1981 r. zweryfikowano wszystkich kombatantów „Ponurego” i
„Nurta”, w 1984 roku postawiono pomnik mjr. „Ponurego” na rynku w
Wąchocku., a jego replikę ustawiono w krużgankach klasztoru. W 1988 r.
staraniem środowiska i opata Benedykta Matejkiewicza sprowadzono z
Nowogródczyzny do Wąchocka prochy partyzanckiego bohatera – mjr.
„Ponurego”. Powtórny uroczysty pogrzeb trwał trzy dni. Trumnę „Ponurego”
wieziono furmanką przez Góry Świętokrzyskie na Wykus (w czasie II Wojny
Światowej obozowisko i miejsce koncentracji oddziałów partyzanckich)
gdzie odprawiono Mszę Świętą polową, a następnie do wsi Rataje w pobliżu
kompleksu lasów. W niedzielę 12 czerwca kondukt pogrzebowy dotarł do
Wąchocka. Przed opactwem cystersów odprawiona została uroczysta Msza
Święta żałobna przez ks. Kard. Henryka Gulbinowicza. Prochy
bohaterskiego dowódcy partyzanckiego złożono w murach opactwa, fundując
mu epitafium w krużgankach klasztornych. Od tego czasu corocznie po 16
czerwca w sobotę i niedzielę zbierają się w opactwie partyzanci biorący
udział w uroczystościach patriotycznych.
W 1994 r. odbyły się w opactwie uroczystości pogrzebowe majora
Armii Krajowej „Nurta” – Eugeniusza Kaszyńskiego, którego prochy
sprowadzono z Londynu i pogrzebano 11 czerwca w Górach Świętokrzyskich
na Wykusie. Okolicznościową Mszę św. Odprawił biskup radomski Edward
Materski i opat cystersów – o. Alberk Siwek. 16 czerwca 1994 roku
obchodzono 50-tą rocznicę śmierci mjr „Ponurego” z udziałem kilku
tysięcy ludzi.
Z opactwem cystersów związany był ksiądz podpułkownik Walenty
Ślusarczyk, emerytowany proboszcz z Nowej Słupi, który pod koniec życia
mieszkał w klasztorze wąchockim. Przyjaciel opata Benedykta
Matejkiewicza, syn Ziemi Kieleckiej, pochodził z rodziny o tradycjach
powstańczych. Jako oficer Wojska Polskiego przyjął w 1933 r. święcenia
kapłańskie. W czasie II wojny światowej, będąc proboszczem w
Borkowicach, związany był z konspiracją – Związkiem Walki Zbrojnej (ZWZ)
i Armią Krajową (AK). Po wojnie kapelan Wojska Polskiego i proboszcz W
Nowej Słupi. Był wybitnym kolekcjonerem, pasjonatem tradycji zrywów
patriotycznych, szczególnie Powstania Styczniowego, mocno związany z
kielecczyzną. Udało mu się zebrać imponujący zbiór militariów,
dokumentów, sztandarów i innych pamiątek patriotycznych, w ten sposób
ocalił je od zniszczenia. Podczas obchodów 800-lecia opactwa cystersów w
Wąchocku ksiądz Ślusarczyk na prośbę kardynała Stefana Wyszyńskiego,
który brał udział w uroczystościach wraz z kardynałem Franciszkiem
Macharskim z Krakowa, przekazał swoje zbiory opactwu w Wąchocku (7 X
1979 r.), gdzie miano je udostępnić w zbiorach muzealnych. Prymas
Wyszyński pragnął w ten sposób uhonorować zasługi opactwa dla Kościoła i
Ziemi Świętokrzyskiej. Ksiądz Ślusarczyk zmarł w Wąchocku 3 stycznia
1981 r. w wieku 75 lat. Z powodu braku pomieszczeń muzealnych zbiory
przechowywano w magazynie. Po śmierci księdza Ślusarczyka, z początkiem
lat osiemdziesiątych pracownicy naukowi Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego ? Aniela Zinkiewicz-Ryndziewicz i Zygmunt Ryndziewicz
przeprowadzili inwentaryzację zbiorów i skatalogowali je. Kontynuując
tradycję, opat Alberyk Siwek urządził w klasztorze z pomocą państwa
Ryndzewiczów muzeum cysterskie, otwarte w czerwcu 1991 r.
W ogrodzie klasztornym przechowywali cystersi pomnik poległych
mieszkańców Wąchocka w wojnie polsko-sowieckiej (1920); obecnie jest on
ustawiony na placu w pobliżu klasztoru. Corocznie odbywają się w
opactwie uroczystości patriotyczne Armii Krajowej.
Na podstawie: Alojzy A. Dudek, Przewodnik po opactwie cystersów w Wąchocku,
wyd. Lamart – Sport, Kielce
materiał video: Tomasz Szczykutowicz